Jest to okazja by przypomnieć sobie miłe, radosne, rodzinne chwile.
Pierwsza praca to choinka z szyszek świerkowych, bombek, orzechów włoskich, suszonych cytrusów, cynamonu i wielu innych drobiazgów, które znalazłam w pudełku z ozdobami świątecznymi. Za "szkielet" choinki posłużył mi wypleciony z papierowej wikliny stożek.
Druga praca to wianuszek na świeczkę - podgrzewacz. Wykonany z podobnych gadżetów jak choinka powyżej. Za podstawę posłużył mały wianuszek z papierowej wikliny wypleciony splotem spiralnym. P.S. wieczorem na środku stołu dodawał fajnego nastroju:)
A tutaj, jedna z wielu - choineczka z papierowej wikliny, wypleciona również splotem spiralnym na stożku.
I czas na styropianowe bombeczki wykonane metodą decoupage.
I na koniec wianuszek również z papierowej wikliny, ozdobiony tym, co znalazłam w domku;)
Były jeszcze makaronowe aniołki, gwiazdki i choinki:)
Już nie mogę doczekać się kolejnych Świąt;) POZDRAWIAM!
Witam serdecznie! Po Twoich ozdobach widać, że jesteś uzdolniona i masz niezłe oko - wykorzystujesz różne techniki z dobrym efektem! Bardzo podoba mi się to, iż Twoje ozdoby są takie radosne i kolorowe - chciałoby się je pewnie mieć przez cały rok, ale święta się niestety kończą... ach...
OdpowiedzUsuńJako, że jestem tu po raz pierwszy, zapraszam też do mnie:
http://lapkami-stworzone.blogspot.com/
Dziękuję za komplementy:) i zgadzam się, że chciałoby się mieć takie ozdoby cały rok. Zawsze z wielkim żalem chowam je do pudeł:( P.S. na pewno będę zaglądać na Twojego bloga!
UsuńBardzo ładne ozodby świąteczne. Choinka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Choinka, też jest mi szczególnie bliska:)
Usuń